Zawarłem umowe z Panem przez telefon. Po wykonanej pracy nie otrzymalem wynagrodzenia, całą rozmowę telefoniczną nagrywałem. Nagrana rozmowa jest dowodem na zawarcie przez nas umowy. Czy moje nagranie rozmowy jest legalne i czy mogę posłużyć się nim w sądzie?, dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Czy nagranie pracownika bez zgody może być dowodem w sądzie? Data publikacji: 09.09.2023, 20:07. Izabela Dziubak-Napiórkowska. Temat nagrywania rozmów w miejscu pracy jest zawsze kontrowersyjny. W dobie smartfonów, w których dyktafon jest standardowym wyposażeniem jest to jednak zjawisko powszechne.
W takich sytuacjach wideorejestrator może mieć niejednokrotnie większą wiarygodność, niż zeznania poszkodowanych i świadków – wyjaśnia Ciesielski – Sąd może dopuścić nagranie z takiego urządzenia, jako dowód w sprawie na podstawie art. 308 kodeksu postępowania cywilnego. Oczywiście warunkiem dopuszczenia filmu jest jego
Jeśli jedna ze stron rozmowy wyraziła zgodę na nagrywanie rozmowy, wtedy nie jest to uważane za naruszenie prywatności i taka nagranie może być przedstawione jako dowód w sądzie. Drugim wyjątkiem jest sytuacja, w której nagranie jest jedynym dostępnym dowodem. W niektórych przypadkach, takich jak przestępstwa porwania, terroryzmu
Dokumentem prywatnym ( art. 245 kpc) jest tylko i wyłącznie dokument podpisany własnoręcznie, bo tylko wówczas niezbicie potwierdza, iż osoba złożyła oświadczenie; tylko taki dokument objęty jest domniemaniem prawdziwości, czego skutkiem jest odwrócenie ciężaru dowodowego. Kserokopia tekstu jest dowodem słabym.
Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. Nagranie rozmowy jako dowód w sądzie. Często występującym pytaniem jest czy nagranie rozmowy telefonicznej może być dowodem w sprawie
3P6ow. W dobie powszechnie dostępnej i taniej technologii, kiedy funkcja dyktafonu jest dostępna nawet w prostych modelach telefonu komórkowego, coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, kiedy pracownik decyduje się na potajemne nagranie rozmów z szefem, zwłaszcza jeśli podejrzewa, że pracodawca może mu w nieodległym terminie wręczyć wypowiedzenie. Czy takie postępowanie jest legalne i czy takie nagranie może posłużyć jako dowód w postępowaniu sądowym? Czy potajemne nagranie może być dowodem w sądzie? Nie ulega wątpliwości, że potajemne nagranie rozmowy godzi w zasady współżycia społecznego, jednak czy jest nielegalne? Przede wszystkim należy zauważyć, że prawo rozgranicza nagrywanie rozmów, w których uczestniczymy od tych, w których jesteśmy osobą postronną. W tym drugim przypadku użycie dyktafonu lub podsłuchu jest nielegalne i zgodnie z art. 267 Kodeksu karnego oraz podlega karze do 2 lat pozbawienia wolności. Jednakże żaden przepis nie reguluje wprost problemu dopuszczalności dowodów z nagrań, których jest się uczestnikiem. Najważniejsze przepisy Kodeksu postępowania cywilnego dotyczące dowodów to: art. 227, w myśli którego przedmiotem dowodu mogą być wszelkie fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie; art. 308 § 1, zgodnie z którym sąd może dopuścić dowód z filmu, telewizji, fotokopii, fotografii oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających, albo przenoszących obrazy lub dźwięki; art. 309, który pozostawia w gestii sądu dopuszczenie innych środków dowodowych niż wymienione w przepisach, co oznacza, iż ich katalog jest otwarty. Należy zauważyć, że z praktyki wynika, iż sądy pracy są skłonne przyjmować tego typu nagrania w charakterze dowodu, z uwagi na zdecydowanie mniej uprzywilejowaną pozycję pracownika, jako strony stosunku pracy co często utrudnia mu dowodzenie bezprawnego działania pracodawcy. W wyroku o sygnaturze II CSK 478/15 z 22 kwietnia 2016 r. Sąd Najwyższy podkreślił, że brak zgody na utrwalanie rozmowy przez jednego z jej uczestników nie dyskwalifikuje dowodu a priori, jednak wymaga przeprowadzenia oceny czy dowód - ze względu na swoją treść i sposób uzyskania - nie narusza gwarantowanego przez art. 47 Konstytucji prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji). A co z naruszeniem dóbr osobistych? Linia orzecznicza nie jest jednolita, a wyrok z 31 stycznia 2018 r. o sygnaturze I CSK 292/17 tylko to potwierdza. Była to sprawa z powództwa cywilnego, w której stroną skarżącą była spółka oraz prezes tejże spółki, a pozwanym – były pracownik, który dopuścił się potajemnego nagrania swojego pracodawcy i zamierzał to nagranie wykorzystać w uprzednim postępowaniu sądowym przed sądem pracy (jednakże ostatecznie wycofał dowód z nagrania, które tym sposobem nigdy nie zostało ujawnione). Pracodawca w skardze kasacyjnej domagał się uznania, iż zostały naruszone jego dobra osobiste, oficjalnych przeprosin w formie pisemnej, które miały być umieszczone na firmowej stronie internetowej, zniszczenia nagrania oraz przekazania przez byłego pracownika znacznej sumy tytułem odszkodowania na wskazany cel społeczny. Dwie instancje wydały wyrok niekorzystny dla pracodawcy, uznając, że skoro potajemne nagranie nie zostało ujawnione, nie mogło naruszyć jego dóbr osobistych rozumianych jako renoma czy dobre imię. Sąd Najwyższy jednak uznał, że skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, a dobra osobiste należy rozumieć szerzej. Czym są dobra osobiste? Art. 23 Kodeksu cywilny w szczególności wymienia takie dobra osobiste człowieka jak: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. Jednak konstrukcja przepisu wskazuje na to, że nie jest to katalog otwarty. Zdaniem Sądu Najwyższego w niniejszej sprawie zostały naruszone następujące dobra osobiste pracodawcy: swoboda wypowiedzi, rozumiana jako możność decydowania nie tylko o treści wypowiedzi, ale również o tym, czy wypowiedź zostanie utrwalona, w jakiej formie, w jakim celu i przez kogo; prywatności rozmówcy; poufności spółki jako osoby prawnej; zagrożenie tajemnicy komunikowania się, wywołane przez prawdopodobieństwo ujawnienia przez pozwanego nagrania w przyszłości. Zgodnie z art. 24 Kodeksu cywilnego, bezprawnym jest każde działanie naruszające dobro osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających takie działanie. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych, zalicza się: działanie w ramach obowiązujących przepisów prawa, zgodę pokrzywdzonego (ale z zastrzeżeniem uchylenia jej skuteczności w niektórych przypadkach), działanie w ochronie uzasadnionego interesu. Aby pracownik mógł uniknąć odpowiedzialności za swój czyn musiałby wykazać, że wystąpiła jedna z okoliczności wyłączających tę odpowiedzialność. Sąd Najwyższy w tej sprawie przyznał rację pracodawcy i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Potajemne nagranie przyczyną zwolnienia? Sąd Najwyższy w tej sprawie podkreślił także, iż dokonywanie potajemnego nagrywania innych osób, jest powszechnie nieakceptowane w społeczeństwie i stanowi działanie zasługujące na dezaprobatę. Przytoczył także wyrok Sądu Najwyższego z 24 maja 2011 r. o sygnaturze II PK 299/10, w którym sąd orzekł, że nagrywanie niejawnych rozmów z pracodawcą bez jego zgody, może nawet stanowić podstawę rozwiązania umowy o pracę. Pracodawca może uznać za prawdziwe twierdzenia pracownika, że nagrywał jego niejawne rozmowy i uznać to za przyczynę rozwiązania umowy o pracę, bez konieczności wykazania faktycznego nagrywania (ponieważ pracownik nie powinien nagrywać i gromadzić informacji, które pracodawca uznał za niejawne). Przykład 1. Pan Jan jest kierownikiem jednego z działów spółki ABC. Pan Jan wszedł w konflikt ze swoim przełożonym i rozpuszcza po firmie plotki, że nagrywał swoje rozmowy prezesem i innymi członkami zarządu spółki ABC, które świadczą o nieuczciwych praktykach spółki i teraz „jest nietykalny”. Pracodawca wręczył mu rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika za powód wskazując naruszenie zasady uczciwości, lojalności wobec pracodawcy, zachowania w tajemnicy informacji dotyczących pracodawcy, których ujawnienie mogłoby narazić go na szkodę oraz zasad współżycia społecznego, poprzez potajemne nagranie jego rozmów odbywających się w pomieszczeniu zamkniętym, bez udziału pracowników i osób trzecich, mimo że już po otrzymaniu pisma, pracownik zaprzeczył jakoby nagrywał jakiekolwiek rozmowy. Postępowanie pracodawcy należy uznać za prawidłowe, gdyż dla oceny zasadności rozwiązania z nim umowy znaczenie mają same jego twierdzenia o nagrywaniu poufnych rozmów członków zarządu. Potajemne nagranie przez pracownika rozmów z pracodawcą, jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego, lecz może zostać dopuszczone przez sąd pracy jako dowód w postępowaniu, jeżeli nie ma innego sposobu udowodnienia naruszenia przez pracodawcę praw pracownika. Jednakże pracownik musi się liczyć z bolesnymi konsekwencjami swojego postępowania, gdyż pracodawca niezależnie od postępowania przed sądem pracy, ma możliwość wytoczenia byłemu pracownikowi procesu z powództwa cywilnego o naruszenie jego dóbr osobistych. Należy brać pod uwagę, że z uwagi na niejednoznaczne przepisy orzeczenie sądu, będzie się opierać na indywidualnych uwarunkowaniach zachodzących w danej sprawie.
Nagranie może być wykorzystane jako dowód w sądzie o ile okoliczności w jakich nastąpiło, nie wskazują na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, a przeprowadzenie takiego dowodu znajduje uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu - uznał Sąd Najwyższy w Wyroku z dnia 22 kwietnia 2016 r. (sygn. akt II CSK 478/15). Zagadnienie dopuszczalności powoływania się w postępowaniu cywilnym na zapis foniczny czy wizualny rozmowy przeprowadzonej przez strony postępowania, pojawia się coraz częściej, szczególnie w sprawach o rozwód. Dotyczy to zwłaszcza nagrań pochodzących z podsłuchu. Z jednej strony przepis art. 49 Konstytucji zapewnia wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się, obejmującą również tajemnicę rozmowy; ograniczenie tej wolności może nastąpić jedynie w wypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Z drugiej strony Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń stanął na stanowisku, że wykonanie nagrań bez zgody jednego z uczestników rozmowy nie dyskwalifikuje całkowicie nagrania jako dowodu, jeżeli nie została zakwestionowana skutecznie autentyczność takiego materiału i jeśli nie jest to jedyny dowód wykazujący okoliczności istotne w sprawie. Jednakże dowód z nagrania mogą dyskwalifikować okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona. Wyrażenie przez osoby nagrane zgody na wykorzystanie nagrania w celach dowodowych przed sądem cywilnym usuwa zazwyczaj przeszkodę, jaką stanowi nielegalne pozyskanie nagrania. Brak takiej zgody wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód - ze względu na swoją treść i sposób uzyskania - nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego ( Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji). Możliwość sterowania przez nagrywającego przebiegiem rozmowy, która jest potajemnie utrwalana, nie dyskwalifikuje automatycznie takiego dowodu z nagrania. Dopiero przeprowadzony dowód w toku postępowania może być oceniony pod kątem wartości dowodowej jego treści, w tym wpływu na formułowane wypowiedzi ewentualnych prowokacji bądź sugestii stosowanych w jego toku przez nagrywającego, a także tego, czy nagranie zawiera całość wypowiedzi uczestniczących w rozmowie osób, czy zachowuje ciągłość i umożliwia ocenę, że jest wierne i autentyczne, co zazwyczaj wymaga skorzystania z pomocy biegłych. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2016 r. (sygn. akt II CSK 478/15).
Kodeks postępowania cywilnego w art. 308 przewiduje, iż dowodem mogą być nagrania z płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki. Nie budzi wątpliwości, że dowodem może być nagranie, które powstaje za zgodą osób, których dotyczy. Przepisy nie wskazują jednak, czy sąd może wykorzystać jako dowód nagranie pochodzące z podsłuchu, a więc powstałe bez wiedzy i zgody uczestników spotkania czy rozmowy telefonicznej. Wątpliwości sądów Analiza dorobku orzecznictwa pozwala na wskazanie, że sądy niejednolicie uznają tego rodzaju nagranie za dowód w rozumieniu przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Część z nich uznaje podsłuchane nagranie za dowód „pełnowartościowy”, inne zaś w ogóle wykluczają możliwość korzystania z niego w toku postępowania dowodowego. Nagrana rozmowa zawsze może być dowodem Zgodnie z pierwszym z poglądów dopuszczalnym jest dowodzenie określonych faktów w oparciu o nagrania rozmów, które zostały sporządzone bez wiedzy i zgody osób biorących w nich udział. Sądy, które podzielają to zapatrywanie zwracają uwagę, iż kodeks postępowania cywilnego nie zakazuje korzystania z tego rodzaju dowodów. Podkreślają przy tym, iż jeśli rozmowę nagrywa jeden z uczestników rozmowy, to nie narusza on prawa do wolności komunikowania się, gwarantowanej Konstytucją. Tego rodzaju działanie jednego z rozmówców może być wyłącznie rozpatrywane pod kątem naruszenia dobrych obyczajów. Nie oznacza to jednak, że sąd nie może skorzystać z takiego nagrania w toku prowadzonego postępowania dowodowego. Szczegółową analizę problemu przedstawił Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 31 grudnia 2012 r., I ACa 504/11 (LEX nr 1278076). Sąd ten zwrócił uwagę na to, iż dokumentowanie spotkań i treści rozmów za pomocą różnych urządzeń rejestrujących dźwięk staję się coraz częstsze, przy czym jeżeli utrwalenie rozmowy odbywa się za wiedzą i zgodą wszystkich osób uczestniczących w tych czynnościach, to takie nagranie jest wartościowym materiałem dowodowym. Odnośnie zaś podsłuchów, Sąd Apelacyjny w Białymstoku wskazał, iż „poważne zastrzeżenia co do dopuszczalności procesowego wykorzystania takich nagrań, zgłaszają przedstawiciele doktryny, określając pozyskane w ten sposób środki dowodowe jako: "dowody bezprawne", "dowody nielegalne", "uzyskane z naruszeniem prawa", czy wreszcie "owoce zatrutego drzewa". W uzasadnieniu orzeczenia czytamy jednak dalej, że „kodeks postępowania cywilnego nie zawiera żadnej regulacji dotyczącej zagadnienia dopuszczalności takich dowodów, jak również ich legalnej definicji. [...] Nie są objęte powyższą zasadą dowody w postaci nagrań, dokonane osobiście przez uczestników zdarzeń, które są następnie przedstawiane sądowi przez te osoby, występujące w charakterze stron.” Warto również zwrócić uwagę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 23 stycznia 2013 r., I ACa 1142/12 (LEX nr 1271921), w którym podkreślono, iż „[…] kodeks postępowania cywilnego nie przewiduje zakazu wprowadzania do procesu materiału dowodowego pochodzącego z utrwalonych pomiędzy stronami rozmów.” Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 kwietnia 2003 r., IV CKN 94/01, LEX nr 80244 wskazał, że „nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji kwestionowanego przez pozwaną dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet jeżeli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Skoro strona pozwana nie zakwestionowała skutecznie w toku postępowania autentyczności omawianego materiału, to mógł on służyć za podstawę oceny zachowania się pozwanej w stosunku do pozwanego”. Podsłuchy godzą w podstawowe prawa człowieka Przeciwny pogląd uznaje za niedopuszczalne korzystanie w postępowaniu dowodowym z nagrań, które powstały bez wiedzy i zgody osób, których wypowiedzi zarejestrowano. Zwolennicy tego zapatrywania wskazują, iż tego rodzaju nagranie jest sprzeczne nie tylko z zasadami współżycia społecznego ale i z podstawowymi zasadami porządku prawnego. Uczestnicy rozmów mają bowiem prawo do swobody komunikowania się i nie jest dopuszczalnym ujawnianie treści rozmów bez wiedzy i zgody wszystkich uczestników spotkania. Stanowisko zakłada zatem, że sąd nie powinien dopuścić tego rodzaju nagrania jako dowodu. Aprobujący to zapatrywanie Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 10 stycznia 2008 r., I ACa 1057/07 (LEX nr 466434) zwrócił uwagę, iż „podstępne nagranie prywatnej rozmowy godzi w konstytucyjną zasadę swobody i ochrony komunikowania się (art. 49 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). […] Dowody uzyskane w sposób sprzeczny z prawem nie powinny być w postępowaniu cywilnym co do zasady dopuszczane.” Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 listopada 2002 r., I CKN 1150/00 (LEX nr 75292) podkreślił, iż „zagwarantowane konstytucyjnie prawo komunikowania się obejmuje różne formy komunikacji między ludźmi. Mieści się w nim także tajemnica rozmowy. Naruszane przez podsłuch dobro jest więc wartością konstytucyjną.” Warto prześledzić również rozważania prawne zaprezentowane przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 6 lipca 1999 r., I ACa 380/99 (LEX nr 46757). W orzeczeniu tym wskazano, iż jeśli jedna ze stron zdecydowała się na podsłuchy, to kierowała się złym zamiarem. Sąd Apelacyjny podkreślił przy tym, iż tego rodzaju metoda działania nie zasługuje na społeczną akceptację. Podsumowanie Niewątpliwie problematyka dopuszczenia przez sąd dowodu z nagrania podsłuchanej rozmowy budzi poważne wątpliwości, w szczególności natury etycznej. Nie budzi przy tym wątpliwości, że rozwój techniki może wpłynąć na większą niż poprzednio liczbę tego rodzaju wniosków dowodowych stron w toku postępowań sądowych. Warto więc zauważyć, że dopuszczenie jako dowodu nagrania rozmowy pochodzącego z podsłuchu może pozwolić sądowi na dokładne ustalenie stanu faktycznego sprawy, przebiegu zdarzeń mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu. „Podsłuch” umożliwia bowiem sądowi prześledzenie toku podejmowanych przez strony czynności i treści składanych przez nie oświadczeń. Nie można jednak zapominać, że tego rodzaju nagrywanie rozmów zasadniczo budzi społeczny opór i uznawane jest za naruszające dobre obyczaje. Zwrócić należy również uwagę na to, iż w uprzywilejowanej sytuacji stawia ono nagrywającego względem osoby, która nie miała świadomości bycia nagrywaną. O ile więc prawo w sposób wyraźny nie zabrania wykorzystania dowodowego tego rodzaju rejestracji, niemniej korzystanie z nich budzi poważne zastrzeżenia, co znajduje odzwierciedlenie również w tych rozstrzygnięciach judykatury, które odmawiają dopuszczenia dowodów tego rodzaju. LEX Navigator Postępowanie Cywilne>>>
Nagrywanie rozmowy telefonicznej w świetle polskiego prawa może być zarówno legalne, jak i nielegalne. Warto wiedzieć, w jakich sytuacjach mamy swobodę do nagrywania rozmów, a w jakich lepiej powstrzymać się od włączenia dyktafonu – zwłaszcza w przypadku nagrywania rozmów bez zgody. Mówią o tym kodeks karny oraz cywilny. Miniaturowy podpis radiowy 2KL NN Opcja nagrywania dźwięku, podczas rozmowy może okazać się przydatna w trakcie zawierania umów ustnych przez telefon bądź podczas uzgadniania z kimś dodatkowych warunków poza spisaną na papierze i podpisaną umową. Nagrywanie rozmów odbywa się najczęściej przy użyciu mikrofonów do podsłuchów. W zależności od sytuacji i wykorzystywania nagranej rozmowy podlegamy pod odpowiedni kodeks obowiązujący w polskim prawie. Niestety, zapisy paragrafów potrafią być otwarte, co daje szerokie pole do wykorzystania w sądzie. Należy także rozróżnić nagrywanie rozmów, w których uczestniczymy, od tych, w których biorą udział wyłącznie osoby trzecie. Kiedy nagrywanie rozmowy jest nielegalne? Nagrywanie rozmów, w których nie uczestniczymy, może wypełniać znamiona przestępstwa z art. 267 który mówi: Art. 267. §1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego. § 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. § 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie. § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego. Oznacza to, że nagrywanie rozmowy bez wiedzy osób, które biorą w niej udział, jest nielegalne i podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch. Pluskwa kwarcowa PKL NN Kiedy nagrywanie rozmowy jest legalne? W przypadku nagrywania rozmowy, w której uczestniczymy, artykuł 267 nie obowiązuje. Nie oznacza to jednak, że na nagrywającym nie ciąży żadna odpowiedzialność prawna. Przepisy w tym zakresie reguluje art. 23 który mówi: Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Czy więc nagrywanie rozmowy telefonicznej jest legalne? Jeśli nagrywamy rozmowę dla celów dowodowych, w sytuacji, w której rozmówca podjął działania mające na celu utrudnienie przedstawienia dowodów przed sądem, raczej nie można mówić o naruszeniu dóbr osobistych. Hello, world! Zobacz również: Jaki kupić wideomofon? Wykorzystanie nagranych rozmów Nagrane rozmowy podczas inwigilacji elektronicznej można wykorzystać w postępowaniu dowodowym w sądzie. Należy jednak pamiętać, że ujawnione treści powinny dotyczyć wyłącznie toczącego się sporu. W wyniku upublicznienia nagrania, w którym rozmówca dzieli się swoim życiem prywatnym bądź poufnymi informacjami, niemającymi nic wspólnego z prowadzonym postępowaniem sądowym, można narazić się na odpowiedzialność cywilną z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest poinformowanie drugiej strony o rozpoczęciu nagrywania rozmowy. Być może wpłynie to na treści, które zostaną wypowiedziane, jednak warto zadbać również o własne bezpieczeństwo i brak ewentualnych oskarżeń ze strony rozmówcy. Nagrywanie rozmów w Polsce jest jasno określone przez kodeks karny i on nie pozostawia żadnych wątpliwości. Artykuł z kodeksu cywilnego jest jednak otwarty, co daje przewagę nieświadomej nagrywania stronie.
W polskim procesie cywilnym obowiązuje zasada tzw. swobodnej oceny dowodów. Zgodnie z art. 233 § 1 Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, iż nie istnieje określona przepisami hierarchia dowodów ani formalne reguły, według których Sąd mógłby poszczególne dowody pomijać. Kwestia dowodu z nagrań jest przedmiotem rozważań wyłącznie w art. 308 § 1 stanowiącym, iż Sąd może dopuścić dowód z płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących dźwięki. Ze wspomnianego wyżej przepisu wynika, iż nagranie stanowi pełnoprawny środek dowodowy, zatem w trakcie analizy dopuszczalności przeprowadzenia dowodu powinna mieć znaczenie przede wszystkim jego przydatność dla rozstrzygnięcia danej sprawy oraz zgodność z przepisami prawa. Jednakże jak dowodzi analiza orzecznictwa i piśmiennictwa, kwestia dopuszczania takich dowodów w toku procesu nadal budzi wątpliwości. Szczególne kontrowersje budzi kwestia wykorzystania w procesie rozmów nagrywanych bez wiedzy i zgody rozmówcy. Omawianą kwestię niejako systematyzuje Sąd Najwyższy w wyroku z 22 kwietnia 2016 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 478/15 (Legalis nr 1482778). Z orzeczenia tego wynika, iż Sąd Najwyższy stanowczo odrzucił generalną zasadę niedopuszczalności dowodu z nagrań uzyskanych bez zgody i wiedzy rozmówcy, wskazując iż ograniczenia dopuszczalności takiego dowodu mogą występować wyjątkowo, w sytuacjach uzasadnionych poważnym naruszeniem zasad współżycia społecznego. Odwołując się do dotychczasowego dorobku doktryny i judykatury, Sąd Najwyższy wyraźnie rozróżnił dwa przypadki dowodu z nagrań: nagrania uzyskane przez osobę dla której nagrane informacje nie były przeznaczone, a więc stanowiące czyn zabroniony w rozumieniu art. 267 oraz nagrania uzyskane przez jednego z uczestników nagrywanej rozmowy. LEX Navigator Postępowanie Cywilne LEX Navigator Postępowanie Cywilne Artykuł pochodzi z programu Już dziś wypróbuj funkcjonalności programu. Analizy, komentarze, akty prawne z interpretacjami Dokonując przedmiotowego podziału Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, że w przypadku drugiej kategorii nagrań, są one legalne, a niedopuszczalność przeprowadzenia takiego dowodu w postępowaniu cywilnym może wynikać co najwyżej z charakteru zawartych w nagraniu treści. Przypadkami uzasadniającymi pominięcie tak pozyskanego dowodu mogą być zaś wyłącznie sytuacje stanowiące poważne i jednoznaczne naruszenie zasad współżycia społecznego takie jak naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby nagrywanej. Sąd Najwyższy podkreślił jednocześnie, że sąd powziąwszy wątpliwość w trakcie rozpoznawania takiego wniosku dowodowego, obowiązany jest ocenić relację pomiędzy naruszeniem prawa do prywatności osoby nagrywanej, a prawem do sprawiedliwego procesu osoby zgłaszającej dany wniosek. Dodatkowo, Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że generalnej zasady niedopuszczalności dowodów z „potajemnych” nagrań nie można wywodzić z formułowanych w piśmiennictwie wątpliwości co do wartości dowodu z takiego nagrania. Stosownie do tych poglądów, przeszkodą dla przeprowadzenia dowodu z „potajemnego” nagrania miałaby być możliwość manipulacji czy też sterowania przebiegiem rozmowy przez nagrywającego. Jednakże i te argumenty Sąd Najwyższy odrzucił, wskazując, że nie uzasadniają one odrzucenia dowodu bez uprzedniego przeprowadzenia jego oceny przez sąd. Konkludując, na gruncie postępowania cywilnego nie istnieje ogólna zasada niedopuszczalności dowodów z „potajemnych” nagrań. Natomiast kwestia ich wykorzystania w konkretnej sprawie cywilnej wymaga rzetelnej oceny Sądu, polegającej na dogłębnym zbadaniu i wyważeniu interesów nagrywanej osoby oraz podmiotu zgłaszającego dany wniosek dowodowy. W każdorazowej sytuacji bowiem rozważenia będzie wymagać, czy przeprowadzenie dowodu z nagrań nie narusza konstytucyjnego prawa do prywatności przysługującego osobie nagrywanej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu, zagwarantowanego w art. 45 Konstytucji RP, zwłaszcza gdy strona procesu nie jest w stanie wykazać swoich racji innymi środkami Adrian Zajkowski, aplikant radcowski
czy nagranie rozmowy może być dowodem w sądzie